poniedziałek, 30 czerwca 2008

UFO


Otoczyla mnie nagle gesta, ciepla mgla. Cala moja istota skupila sie wokol natarczywego "PUK-PUK-PUK"...

Zaraz, zaraz... gdzie ja wlasciwie jestem...? O! grawitacja!... ale dlaczego ona nagle dziala w tyl, a nie na dol?... Moment, ja chyba spie... to to miekkie to musi byc materac... aaa, bo ja mam zamkniete oczy... To moze otworze... no niby jasno, ale tak jakos ewidentnie za wczesnie... O: za piec dziewiata... nie no to musialo mi sie przysnic...

PUK-PUK-PUK-PUK-PUK!!!!!

Nie no, co jest grane? Przeciez nikt na tym pietrze nie wstaje w niedziele przed 12-ta... Bo to przeciez jest niedziela, prawda? A moze juz poniedzialek? Zaraz: jak sie kladlam byla sobota a jestem stanowczo za malo wyspana jak na 32 godziny snu... Nie no, zdecydowanie niedziela. To dlaczego ktos na sile stara sie mnie obudzic?!?! Jakby to byla 5-ta, to pomyslalabym, ze pijany... Kurwa: cos sie stalo!


Wyskakuje spod koldry, otwieram drzwi...

- Co jest? - pytam zanim dociera do mnie to co widze

- O, czesc! Ja przyszlam tylko zapytac: czy moglabym pozyczyc Twoja suszarke do bielizny..?

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

:D:DPD:D:DPPppp:DDDDD

Svibanj pisze...

to ty masz suszarke do bielizny?????????
ja swoja dawno przepilam :D